Forum www.doverhigh.fora.pl Strona Główna

Mayday, mayday, mayday!

 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.doverhigh.fora.pl Strona Główna -> Dawne dzieje.
Autor Wiadomość
Cynamon
Klub Wyzwolenia Pasiastych Skarpetek



Dołączył: 11 Mar 2009
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:08, 12 Mar 2009    Temat postu: Mayday, mayday, mayday!

a) Karolina, jednak równie często nazywana jestem Zuzą, Zuzanną, Zuzią itp.
b) 17 lat
c) Hmm z tym będzie ciężko. Założyłam jednego bloga, jednak seria zaraz potem padła, nim zdążyłam cokolwiek napisać. Wklejam jednak tekst, dzięki któremu tam mnie przyjęli.
Ciemne, burzowe chmury spowiły późno-popołudniowe niebo nad miastem. Delikatny wietrzyk towarzyszący mieszkańcom za dnia, teraz uderzał chłodem w przechodniów, łamiąc bure parasole - jedyne schronienia przed kroplami deszczu. Londyn o tej porze roku był wyjątkowo ponury i monotonny. Zdawało się, że deszcz prawie w ogóle nie ustaje, jednak ludzie jakby nie zwracali na to zbyt dużej uwagi. Pochłonięci swoimi sprawami, brnęli przed siebie nie zważając na przemoczone ubrania. To była dla nich codzienność, z czasem i nawet największy zmarzluch się przyzwyczajał. Na pierwszy rzut oka na ulicy nie działo się nic ciekawego. Postacie podążały gdzieś żwawym krokiem, by chwilę później zniknąć z pola widzenia obserwatora. Młoda, na oko dwudziestokilkuletnia kobieta stąpała po wąskim chodniku. Jej kruczoczarne włosy, już lekko wilgotne od spadających z nieba kropel oplotły szyję i blade policzki, jednak ta dalej z zaciętą miną i skrzyżowanymi na krągłych piersiach rękami, kroczyła przed siebie. Skrawek czarnej sukienki, wystający spod krótkiego płaszcza w tym samym kolorze trzepotał radośnie na wietrze, raz po raz odsłaniając coraz większą część opalonych nóg kobiety. Tuż obok niej, po jezdni sunął sportowy wóz, a jego właściciel przez uchyloną szybę, wymachiwał energicznie ręką, zapewne tłumacząc coś długowłosej. Jego twarz pokrywał kilkudniowy zarost, który zdecydowanie dodawał mu uroku. Od razu można było stwierdzić, że jest starszy, jednak niewiele. Prawdopodobnie dochodził dopiero do trzydziestki. Nie wiadomo, co krzyczał, jednak na jego twarzy malowało się widoczne zirytowanie całą sytuacją, jakby mówił coś, co było oczywiste i nawet niewarte komentowania. Kłótnia kochanków? Nie, bardziej przypominali parę z niewielkim, ale zawsze jakimś stażem. Pewnie to on zawinił, zawsze tak jest. Chwila zapomnienia, a później łzy rzekomej ukochanej i bolesne rozstanie. Taka kolej rzeczy, skarbie i nikt nie może na to nic poradzić. Masz rację kobieto, olej sukinsyna! Stałe związki to przeżytek, zdecydowanie. Chociaż...to sportowe autko jest naprawdę warte podarowania mu drugiej szansy, a może nawet i trzeciej.
Z głębokich i jakże ambitnych rozważań wyrwał mnie głos rudego kelnera. Spojrzałam na niego pytająco, nie do końca wiedząc, co przed chwilą powiedział.
- Zamawia pani coś jeszcze? - powtórzył dobitniej, stukając niecierpliwie długopisem w mały notesik. Przeniosłam wzrok na blat stolika, przy którym siedziałam. Trzy niegdyś białe filiżanki po kawie, popielniczka pełna niedopałków niewiadomego pochodzenia i najnowsze wydanie "London Lite'a", którego zdążyłam przeczytać siedemnaście razy. Co za dużo to niezdrowo.
- Nie, dziękuję - odparłam grzecznie, po czym rozejrzałam się po kawiarence. Lokal nie należał do specjalnie ekskluzywnych, ani nawet zadbanych, właściwie to od razu przyszło mi na myśl, że lata świetności miał już dawno za sobą. Wewnątrz unosił się zapach dymu papierosowego, którym niemalże cała już przesiąkłam. Paliłam tylko, gdy byłam podenerwowana, a to znaczy niezwykle rzadko, więc fakt, że wokół mnie unosi się więcej dymu, niż z niejednej fabryki działał mi już powoli na nerwy. Zerknęłam nerwowo na zegarek, wiszący na ścianie naprzeciwko mnie.
- Dwie godziny, czterdzieści minut i siedem sekund spóźnienia - mruknęłam, tym razem spoglądając w wyświetlacz komórki. Zero nowych wiadomości, nieodebranych połączeń, ani nawet nagrań na pocztę głosową, którą wyłączyłam tydzień temu, a dziwnym trafem ciągle uparcie się włącza po pięciu sygnałach. Cudem powstrzymywałam się przed rozwaleniem tej nędznej knajpy, a złość na niego i własną głupotę stopniowo we mnie narastała. Przez chwilę miałam ochotę wyjść stąd i wymazać z pamięci ostatnie miesiące mojego życia. Jednak myśl ta znikła równie szybko, jak się pojawiła. Wbrew pozorom było mi tak dobrze. Zawsze lubiłam takie układy i nie miałam zamiaru tego zmieniać. A to, że czasami nie miałam do niego cierpliwości? Kiedy znów poczuję jego miękkie usta na szyi, całe zdenerwowanie minie. Ale cóż mogę na to poradzić? Zawsze miałam słabość do wysokich blondynów z dużymi, nieziemsko błękitnymi oczami i krwistoczerwonym ferrari w garażu.
d) [link widoczny dla zalogowanych]
GG: 4326394
później przechodzisz do części w której opisujesz swojego bohatera.
czyli :
Hannah Nadine Crowell
Wiek - 18 lat
Charakter – Zazwyczaj wyciszona, chadzająca własną drogą. Dziewczyna maszerująca przed siebie z wiecznie zamyślonym wyrazem twarzy. Nawiązywanie kontaktów z innymi ludźmi przychodzi jej dosyć topornie. Przeważnie obcuje z małą grupką pseudo znajomych, którzy już po dziecięciu minutach doprowadzają ją do załamania nerwowego lub najzwyczajniej w świecie są okropnymi nudziarzami.
Ambitna, przykładna uczennica, która chce osiągnąć w życiu coś więcej. Zdaje się być lekko znudzona wszystkim, co ją otacza. Nie zna czegoś takiego jak bezinteresowność, wszędzie dopatruje się jakiś spisków. Egoistka, która, mimo że doskonale zdaje sobie z tego sprawę nie zamierza się zmieniać. Ocenia ludzi według własnych, chorych zasad, których nigdy nie zmienia. Hanka to osoba zawsze mająca własne zdanie na dany temat i odpowiedź na każdą zaczepkę. Nie posiada jakiś specjalnych talentów. Nie jest jakoś specjalnie wysportowana, nie potrafi pięknie śpiewać ani grać na instrumencie, którego nazwy i tak by nie zapamiętała. Chodzi z dumnie uniesioną głową, poruszając się z gracją w jednych ze swoich ulubionych szpilek, których nie jest w stanie się doliczyć. Pewna siebie, z nutką złośliwości w głosie i szyderczym półuśmieszkiem na ustach. Panna Crowell nie zabawi cię rozmową o pogodzie, nowej maseczce odmładzającej lub mega przystojnym gwiazdorze z jakiegoś znanego serialu.
Nie stroni od różnych drinków i piwa, przez co nieraz ma wielkiego kaca. Na imprezach pokazuje swoje drugie ja, jest bardziej rozrywkowa, śmielsza i roześmiana.
Pivovarova,o.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maddie.
boom boom pow.



Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 1015
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Czw 20:50, 12 Mar 2009    Temat postu:

Wielkie ZA.
Czuję, że Cię polubię. xd


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dotte
wszyscy mamy źle w głowach.



Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:57, 12 Mar 2009    Temat postu:

za Smile.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cyź .
quiet desperation.



Dołączył: 12 Lis 2008
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 23:44, 12 Mar 2009    Temat postu:

Ja Saszkę kojarzę ostatnio z rozpikselowanej lampy w tally weijl, ale to taka dygresja ; dd
za Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maddie.
boom boom pow.



Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 1015
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pią 20:26, 13 Mar 2009    Temat postu:

czekamy na jeszcze kilka 'za' lub 'przeciw' i rozpatrujemy. ;>

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vela
forever, together and ever.



Dołączył: 17 Sty 2009
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wiesz?

PostWysłany: Pią 21:48, 13 Mar 2009    Temat postu:

za ;d

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Minnie




Dołączył: 06 Lut 2009
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z krzesełka przed monitorem xP

PostWysłany: Sob 14:10, 14 Mar 2009    Temat postu:

ja też za ;]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maddie.
boom boom pow.



Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 1015
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Sob 17:18, 14 Mar 2009    Temat postu:

na pewno Dot się ze mną zgadza. (;

przyjmujemy.
prosimy o zrobienie banera i napisania notki jeszcze za ten miesiąc.
bym zapomniała o blogu xDD


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez maddie. dnia Sob 17:19, 14 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cynamon
Klub Wyzwolenia Pasiastych Skarpetek



Dołączył: 11 Mar 2009
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 11:52, 15 Mar 2009    Temat postu:

<zaciesz>

dziękować ślicznie (; Już się biorę do roboty


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dotte
wszyscy mamy źle w głowach.



Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 15:58, 15 Mar 2009    Temat postu:

omg, Mad, jaki ładny emblemat masz ^^

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maddie.
boom boom pow.



Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 1015
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pon 22:11, 16 Mar 2009    Temat postu:

wiem, dziękuję. xd

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    Zobacz poprzedni temat : Zobacz następny temat  
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.doverhigh.fora.pl Strona Główna -> Dawne dzieje. Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Regulamin